Niższy wiek emerytalny może być możliwy już od 2017 roku.
Tak zapowiedziało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
W Sejmie trwają prace nad przyspieszeniem projektu prezydenckiego
dotyczącego obniżenia wieku emerytalnego. Zgodnie z nim wiek emerytalny miałby
być obniżony do 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn. Obecnie jest to 67 lat zarówno dla kobiet, jak i
mężczyzn. Projekt ten ma przyspieszyć
zaraz po tym, jak w życie wejdzie ustawa 500+.
Sceptycy są jednak zdania, iż wprowadzenie niższego wieku
emerytalnego tylko pogłębi deficyt w państwie, zatem może być zagrożeniem dla obecnych
problemów kraju. Podkreślają również, iż należy przyjrzeć się również innym
czynnikom, które wpływają na sytuację, na przykład na dane z GUS dotyczące stosunku
emerytów do osób w wieku produkcyjnym. O ile obecnie (dane z 2013 r.) na 100
pracujących przypada 28 emerytów, to po wprowadzeniu reformy w 2050 roku na 100
pracujących będzie aż 75 osób w wieku emerytalnym.
Zagrożeniem wprowadzenia reformy jest również niska wysokość
świadczeń emerytalnych, co będzie skutkowało tym, iż państwo będzie musiało je finansować.
Oczywiście zagrożeń wprowadzenia projektu jest dużo więcej.
Ale to prowadzi również do szukania nowych rozwiązań. Ministerstwo jest zdania,
iż należy prowadzić program zachęcania Polaków do oszczędzania.
Pozostaje więc czekać na efekty prac i liczyć na to, iż
projekt będzie zakładał przede wszystkim dobro i ochronę interesów nie tylko
emerytów, ale również osób pracujących obecnie na te emerytury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz